Montag, 24. Juni 2013

Holandia - Kraj Dobra / Holandia - Kraj Zła

Skąd tak konkretnie wziął się Mit o Niderlandzkim Porządku i Dobrobycie Kropek (i nie tylko Kropek) nie wie. Wie natomiast po roku mieszkania tutaj, że to kompletna bzdura i jest to nie tylko jego zdanie na ten temat. Okazuje się bowiem, że nie tylko on był wychowywany na tym micie. Ostatnio usłyszał od swojego paragwajskiego kolegi - Rodrigo, że ten też był przekonany przed swoim przyjazdem, że Holandia jest krajem rozwiniętym, porządnym, niemalże idealnym. A tu przyjechał i sru! - Burdel jak w domu :) Tyle że Rodrigo ma u siebie burdel latynoski, Kropek polski, a te dzieciaki holenderski z domieszką burdelu tureckiego :) Czasem naprawdę trudno się połapać.

Do dziś np Kropka bardzo wzrusza sposób, w który holenderskie koleje nadrabiają spóźnienia pociągów. Załóżmy np że pociąg jedzie do Utrechtu przez Lent, Nijmegen i Ede-Wageningen. Już na pierwszej stacji jest nie wiedzieć czemu spóźniony, więc na tablicy holendrzy piszą sobie po prostu, że ten akurat pociąg w tym akurat dniu nie zatrzymuje się w Lent i Ede. Osoby mające pecha zamieszkiwać w tych miejscowościach (spory procent Kropka nauczycieli i uczniów) po prostu w nich nie wysiądą, pociąg będzie za to na czas w Utrechcie :)

"Dzień Dobry, JA tu rządzę!"

Ostatnią kropczaną aktywnością z uczniami był egzamin. I właśnie te egzaminy jak i Holandia jako taka nauczyły go jednej rzeczy, której naturalnie od Boga danej w sobie nie ma. Zaraz bowiem w pierwszym tygodniu Kropek musiał wejść do ponad 30-osobowej klasy pełnej tureckich dzieci, głównie chłopców i pokazać im kto jest bosem!!! No bo jakby nie pokazał, toby nie zaczął lekcji - proste. A to na egzaminie musiał się od czasu do czasu przejść po klasie na tzw. "spacer mobilizacyjny" kiedy to któreś z jego dzieci jednym okiem spoglądało w kartkę sąsiada tudzież uprawiło brzuchomówstwo, co Kropka dzieci robią na egzaminach często i chętnie. Tak i np. Kropek często musi tu postępować inaczej niżby w takiej sytuacji postąpił jako zwykły człowiek. Np. dzieciom Kropka nie wolno na egzaminach zamieniać się kalkulatorami ani słownikami. Gdy więc do Kropka przychodzi chłopiec zapytać czy może pożyczyć kalkulator od koleżanki to Kropek by mu tak z serca pozwolił,  bo nie uważa tej zasady za zbyt mądrą, ale przez to, że niepozwalając może się czegoś nauczyć, a mianowicie niezwykle przydatnej życiowo umiejętności stawiania się drugiemu człowiekowi - nie pozwala i jest z siebie strasznie dumny! :)

To było przejście przez swój prywatny ogień, żeby się tego nauczyć ...
Ta cała Holandia ze wszystkim w niej to było przejście przez ogień ...

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen