Freitag, 14. Dezember 2012

Kwestia perspektywy ...

1)  Kraj bez firanek

Jest taki jeden aspekt holenderskiej kultury, który napawa Kropka lekkim przerażeniem, a jest to mianowicie holenderska otwartość. Jest tak zapewne dlatego, że Pan Bóg Kropka absolutnie nie stworzyl jako istoty otwartej, a i Kropek ma wrażenie, że naród polski też nie posiada tej cechy w nadmiarze. Są więc tutaj momenty, kiedy kropczana kopara opada nisko ...

Przyklad 1:

Na jednej z pierwszych lekcji podeszla do Hana dziewczynka i powiedziala mu, że jest w ciąży, więc chcialaby się "na zaś' dowiedzieć, co będzie przerabiane, żeby się móc na zapas nauczyć. Na co Pan Han: "A to tak geplannt czy wpadka, hehe?" W kulturze Kropka Pan Han takim komentarzem zarobil sobie na "w ryj", w Holandii nie.

Przyklad 2:

Jedna z osób w zarządzie szkoly ma syna, który ostatnio ciężko zachorowal. W imieniu tej osoby, Pani z sekretariatu co jakiś czas wysylala na maila typu "Rijn Ijssel ALL" szczególowe opisy postępów jego choroby. Kropek tak sobie to czytal, po czym uznal, że to niemożliwe i że powróci do lektury, jak będzie znal lepiej język. Teraz, gdy czyta to ponownie, okazuje się, że tam naprawdę jest napisane to co myślal.

2) "Nie dzwoń do mnie, kiedy będę stary..."

Kropek ostatnio chcial się dowiedzieć od Raula czy może sobie kupić taką magiczną studencką kartę, która pozwolilaby mu plywać, aerobicować się i robić mnóstwo innych fajnych rzeczy za 10 EURO miesięcznie. No i Raul zadzwonil, zapytal i stwierdzil że spoko. Scenka rodzajowa: w pokoju siedzą Raul, Peter, Han i Kropek. Raul do Kropka: "Spoko, bo Ty jesteś studentką...", Kropek do Raula; "No wlasnie NIE jestem, ja jestem stara, Raul (w sensie, że z tym studiowaniem to bylo dawno i nieprawda;)', na co Raul: "Eee tam, starym to się jest powyżej 35 roku życia", na co Peter: "Powyzej 60", a Han "Stara to będziesz, jak będziesz miala 65" :D No to jeszcze dobrych 40 lat :)

3) Zimno = Dom

Holendrzy wyraźnie nie ogarniają tematu śniegu. Po pierwsze to co tu pada staje się pluchą jeszcze zanim dotrze do ziemi, po drugie zaś urządzają sobie "śniegowe alarmy" wlącznie z odwolywaniem zajęć już przy temperaturach plusowych i kompletnie nie czają, że to żeby się nie zabić da się sypać piaskiem.

No i ostatnio Kropek wchodzi sobie do sekretariatu, gdzie od dluższego czasu znajduje się jedyna dzialająca drukarka i Pani sekretarka pyta go: "Heb je heeft warm?" Kropek z początku nie zajarzyl glębi pytania ... Po kilku sekundach się okazalo, że chodzilo o to, czy Kropkowi cieplo, na co Kropek, że tak :) I że te 8 stopni na plusie i śnieg nazewnątrz, to tak jak zima w domu tylko mniej :)

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen