Kropek zapoznał ostatnio na swoim kursie jezyka tubylczego pierwszego Rodaka! Rodak pochodzi z Leszna (nie tego warszawskiego tylko tego drugiego;) i ma na imie Tomek. Tomek jest w Arnhem ... no czwarty rok bedzie i po Nowym Roku wraca do Polski. Poki co jednak pracuje jeszcze w fabryce z innymi Rodakami, ktorych historie (a przynajmniej niektore z nich) sa raczej smutne. Jest tam np dosyc silnie reprezentowany typ Rodaka, ktory ma lat ok 50 i został własnie wyrzucony z pracy w PL. Typ ten posiada rodzine i celem utrzymania jej przyjechał do Holandii, gdzie pracuje. No i troche kicha, bo nawet sobie do tej Polski za czesto nie pojezdzi obejrzec swoja rodzine z bliska, bo musi / chce odłozyc kase na jej utrzymanie... Musi byc tu niektorym niełatwo! Kropkowi toby chyba serce pekło jakby miał fajna rodzine i musiał ja zostawiac w innym kraju zeby zarabiac kase :(
Anyway, Kropek sie nie poddaje i wyruszył na druga runde podboju holenderskiego rynku pracy metoda ponizsza:
https://www.werk.nl/ - stronka ogolnoholenderskiego Urzedu Pracy.
https://www.werk.nl/pucs/groups/public/documents/document/wdo_009401.pdf - Instrukcja jak sie zarejestrowac w ich bazie jako osoba poszukujaca pracy.
But first!!! Idzie sie na stronke: https://digid.nl/aanvragen, coby zdobyc i aktywowac tzw Digi ID, ktore praktycznie aktywuje nam konto na werk.nl. Obecnie Kropek znajduje sie na poczatku 5 dni oczekiwania na list z kodem aktywacyjnym tego numerka,o!
A na koniec piosenka codo ktorej Kropek ma czasem silne podejrzenie, ze jest o jego uczniach ktorzy bywaja tylez rozkoszni co niejarzacy...:
W ogole Kropek napotkał ostatnio na dworcu kolejowym po 22 trzech swoich uczniow i nie wie, czy to dobrze ;)
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen