Dienstag, 2. Oktober 2012

Oczekiwania, stereotypy, uprzedzenia czyli jak dorosne zostane ... policjantem :)

Wczoraj do Kropka przyszedł Ali i zapytał, czy Kropek by nie popilnował jego chłopcow w trakcie gdy beda prezentowac klasie swoje powerpointy na temat londynskich zabytkow pooo ... angielsku. Jako ze Kropek bardzo nie lubi byc policjantem, za to bardzo lubi Alego, zgodził sie raczej bez entuzjazmu i po raz kolejny stwierdził, ze młodzi nastoletni chłopcy to jest Kropka ulubiona grupa wiekowa, a bycie policjantem wcale nie jest takie niefajne :)

W ogole uczen holenderskiej szkoły zawodowej to bardzo ciekawe zjawisko socjologiczne. Jest to mianowicie taki osobnik, ktory potrafi byc dorosłym i dzieckiem w tym samym czasie. Bo tak ... to sa jeszcze bardzo młode dzieciaki i czasem zdarza im sie rowniez tak (młodo) zachowywac. Ale Kropek myslał, ze dzisiaj padnie jak słuchał prezentacji tych chłopaczkow... jak widział, jacy sa z siebie ... dumni i jak potem przychodzili do Kropka i pytali: "Psze Pani, ładnie zrobiłem, nie?" Zreszta w ogole Kropek woli miec chłopczykow za uczniow, bo sa tacy komunikatywni i mniej skomplikowani. Taki chłopczyk jak czegos nie wie - pyta nie przejmujac sie zbytnio faktem, ze nauczyciel nie zna niderlandzkiego.Chłopczyk mysli prosto i realistycznie: "Ok, no to szyjemy po niemiecku". Kropek is loving it !!!

Ponadto jedna wielka rzecz jakiej sie Kropek nauczył to zeby nigdy nie oceniac po pozorach. A nauczył sie tego dosc szybko i szybko sobie zapamietał biorac pod uwage, ze spora czesc uczniow Kropka naprawde wyglada jakby własnie skads zbiegli ;)

Fascynujaca jest rowniez olbrzymia roznorodnosc grup, ktora uderzyła Kropka szczegolnie na dzisiejszych zajeciach w grupie Jana-Paula. J-P robi ze swoimi dzieciakami rodział 6 w ksiazce i tam jest taki strasznie długi (i co tu duzo gadac - nudny) tekst. I dzisiaj te dzieci w jego grupie ten tekst W CISZY CZYTAŁY i robiły nastepujace po nim cwiczenie. Rownoczesnie Kropek ma analogiczna grupe Pana Hana, w ktorej NIE MA BATA, zeby te dzieciaki przeczytały w spokoju dwa zdania ... Kropek lubi w tej pracy jej piekno i nieprzewidywalnosc!

Autonomia:

Kropek ma jak juz wielokrotnie wspominał quasi "nad soba" czterech kompletnie roznych nauczycieli. Jak i oni rozna sie tez autonomia, ktora Kropek posiada. Np taki Pan Han jest na tyle przywiazany do swojego ... własciwie trudno powiedziec czego, ze daje Kropkowi "poprowadzic" wyłacznie czesci lekcji.

U Jana-Paula i Allego Kropek ma totalna wolnosc !!!! Yeah !!! Kropek idzie, mowi, ze chce godzine czy dwie u tych i u tych dzieci i dostaje i robi PRAWDZIWA lekcje :))) Alli sobie wtedy np siedzi szeroko usmiechniety w ostatniej ławce i sie patrzy od czasu do czasu wzbogacajac tok lekcji jakas dowcipna uwaga o bułgarskim wiezieniu robiac tym samym Kropkowi konsterne ;)

Z kolei Jan-Paul to typ tylez przekochany (Kropek kompletnie nie jest w stanie sobie wyobrazic Jana-Paula krzywdzacego jakiekolwiek boze stworzenie w tym i ucznia) co dosc ... niekonkretny. Zreszta na niekonkretnosc cierpi tu wiekszosc nauczycieli, ale nie Pani Hildzia, Pani Hildzia ma na drugie imie "planowanie" i Kropek sie stresi, bo ma w czwartek pierwsze dwie prawdziwe samodzielne godziny z jej dziecmi. Bedzie mianowicie nauczał o liczbach i godzinach :O

Jak Kropek dorosnie bedzie w swoim zyciu nauczycielsko-zawodowym Pania Hildzia z domieszka Allego!

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen