Montag, 3. Dezember 2012

Potencjał językowy w człowieku czyli takie rzeczy to tylko tutaj!

 Siedzimy sobie dzisiaj z Alim po lekcji z dzieciakami w sali i rozmawiamy ... po holendersku. Alemu idzie dobrze, bo jest takim prawie-holendrem, Kropkowi gorzej, bo jest już godzina 16, a po 15 Kropka zdolności lingwistyczne dość często zdarzają się udawać tam, gdzie w danym momencie Kropek nie przebywa ;) Do sali wchodzi Paul. Paul jest prześmiesznym i przekochanym nauczycielem angielskiego. Kropka organizm reaguje na angielski alergicznie, ale takiego co to nim mówi Paul móglby sluchać bez końca!!! Sądząc po akcencie z jakim Paul mówi we wszystkich innych dostępnych mu językach, jest on z pewnością brytyjczykiem. Odbyliśmy więc we troje dyskusję na różne tematy: więc po pierwsze o takim jednym dokumencie, który Paul dostal do przeczytania dwa lata temu, a teraz Hildzi (Siefowej Alego i Paula) się przypomnialo, że Paul mial go przeczytać podczas gdy on już dawno piznąl go na kupkę z napisem: "nudy" i o nowym Bondzie. Potencjal językowy naszej grupy w danym momencie to: polski (Ja), turecki (Ali), angielski (all), niemiecki (ja i Ali) oraz porządny niderlandzki (Ali i Paul) :) Wyjąwszy polski i turecki rozmowa ta odbyla się we wszystkich powyższych językach :D

Mój przełożony jest anarchistą, a wszystko w czlowieku skądś się bierze.

Nic nie bierze się znikąd ... taki np Pan Han :) Koleś ma 60 lat, a kompletnie w niczym nie przypomina widzianych przez Kropka dotychczas 60-latków. Pan Han ma swoją piaskownicę i swoje zabawki, a w życiu generalnie holduje zasadzie "Let's fuck the system":). Np jesli dane slowo piszę się po niemiecku w dany sposób, który Han uzna za zly, nielogiczny i restrykcyjny, to go po prostu pisze po swojemu. Co więcej, właśnie taką pisownię uważa za prawidłową :)

I tak Kropka ostatnio Pan Han przegonil po Amsterdamie, a jak się z kimś dużo chodzi to się też dużo mówi (poza momentami zadyszki Kropka, bo przecie nie 60letniego Pana Hana). Kropek dowiedzial się wielu ciekawych rzeczy. Np. że jak tata Hana zakochal się w mamie Hana, to mu w kościele powiedzieli, że się z nią nie ohajta gdyż on jest katolikiem, a ona protestantką. No to tata Hana stwierdzil, że wali taki kościól, co to mu nie pozwala pojąć za malżonkę ukochanej kobiety, wystąpil z niego i sie ohajtal. Albo np idziemy i Han się zatrzymuje żeby kupić kartkę dla swojej mamy z okazji jej urodzin. Już sobie Kropek zacząl sprytnie liczyć, ile mama Hana może mieć lat, aż Han sam się wygadal - 92 !!! I jak synuś pyta czy może do niej przyjechać w odwiedziny, wciąż jeszcze mówi "Czekaj, muszę spojrzeć w kalendarz"... TAKIEJ starości chcę !!! :)

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen